Škoda Group podczas tegorocznej edycji Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO zaprezentowała elektryczny zespół trakcyjny RegioPanter w wariancie akumulatorowym. Pojazd, który obsługuje już połączenia regionalne w kraju morawskośląskim, może przejechać na jednym ładowaniu nawet 80 kilometrów bez sieci trakcyjnej. Jak prezentuje się jego wnętrze? Mamy dla was dużo zdjęć.
Coraz bardziej restrykcyjna polityka klimatyczna Unii Europejskiej powoduje, że w kolejnych państwach członkowskich rośnie zainteresowanie rozwiązaniami umożliwiającymi dekarbonizację obsługi niezelektryfikowanych linii kolejowych bez elektryfikacji. Do niedawna ogromne nadzieje wiązano z technologiami wodorowymi, jednak z uwagi na wysokie koszty ich implementacja przebiega dość wolno.
Obecnie najlepszą drogą ku dekarbonizacji kolei wydaje się powrót do realizacji projektów elektryfikacyjnych na dużą skalę. W okresie przejściowym dużą rolę może odegrać tabor bateryjny. Jego ograniczeniem pozostaje wciąż relatywnie niski zasięg, jednak w wielu przypadkach możliwość pokonania 80 kilometrów bez sieci trakcyjnej jest wystarczająca.
Dotyczy to w szczególności stosunkowo niedużych krajów, w których znajduje się wiele krótkich odcinków niezelektryfikowanych, często stanowiących fragmenty dłuższych tras, na których część (a nawet większość) relacji przebiega przez odcinki zelektryfikowane. Powyższe stwierdzenie dobrze obrazuje specyfikę czeskiej sieci kolejowej. Nie bez powodu to właśnie Czechy stały się pionierem w Europie Środkowej w zakresie wdrażania taboru bateryjnego. Pierwsze elektryczne zespoły trakcyjne wyposażone w wysokopojemne baterie litowo-jonowe zostały wprowadzone do eksploatacji przez České dráhy wraz z grudniową zmianą rozkładu jazdy.
Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. Pierwsze doświadczenia z eksploatacji jednostek elektrycznych z akumulatorami na trasie Ostrava – Studénka – Příbor – Kopřivnice – Štramberk są bardzo pozytywne.
Wprowadzenie taboru bateryjnego na tej relacji umożliwiło zresztą wyeliminowanie przesiadek, co przełożyło się na skrócenie czasu przejazdu w wielu relacjach. Wobec powyższego
zainteresowanie wprowadzeniem do ruchu takich pojazdów wyrażają kolejne czeskie regiony. Dwuczłonowy pojazd z serii RegioPanter produkcji Škoda Group liczy blisko 53 metry długości. Przypomnijmy, że w przypadku tej platformy zespołów trakcyjnych zastosowano klasyczny układ wózków – każdy człon jest osadzony na dwóch wózkach dwuosiowych. Brak wózków Jacobsa wiąże się ze zwiększeniem masy pojazdu, z drugiej strony zapewnia nieznaczną redukcję nacisków na oś i ułatwia niektóre procesy utrzymaniowe. Maksymalna prędkość eksploatacyjna pociągu wynosi 160 km/h, choć w przypadku wykorzystywania energii elektrycznej z akumulatorów jest ograniczona do 120 km/h.
Bateryjny RegioPanter został zaprezentowany podczas tegorocznej edycji Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO w Gdańsku. Mieliśmy okazję zobaczyć pojazd od środka. Trzeba przyznać, że przestrzeń pasażerska prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, podobnie jak ma to miejsce w przypadku pozostałych RegioPanter, dostarczanych przez czeskiego producenta w ostatnich latach. Uwagę zwraca duża liczba miejsc rowerowych – w zaledwie dwóch członach można przewieźć aż 9 jednośladów. Są także miejsca dla dwóch osób z niepełnosprawnością, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Dwuczłonowy RegioPanter może także pomieścić do 4 wózków dziecięcych, choć wówczas zmniejszy się liczba dostępnych wieszaków na rowery. W pojeździe znajduje się 135 stałych miejsc siedzących, a także 15 składanych.
Kolorystyka wnętrza jest stonowana, podobnie jak w przypadku innych składów zamawianych przez ČD – w przypadku paneli dominują odcienie szarości, natomiast na fotelach znajdują się obicie z dominacją koloru niebieskiego i grafitowe zagłówki. Część paneli pokryto imitacją drewna, dzięki czemu całość prezentuje się jednocześnie dość przytulnie, pomimo wyraźnej przewagi zimnych barw. Wróćmy na chwilę do foteli, które dostarczył czeski Borcad. Ten sam model jest dobrze znany pasażerom Kolei Mazowieckich, którzy mogą korzystać z niego we wciąż dostarczanych w ramach kolejnych umów wykonawczych Flirtach. Choć są to fotele typowe dla pociągów regionalnych, nie sposób powstrzymać się od refleksji, że pod względem komfortu przewyższają te, które mogliśmy zobaczyć w ostatnich latach w nowych i zmodernizowanych wagonach pasażerskich PKP Intercity.
Dotyczy to również pierwszego spośród co najmniej 300 nowych wagonów pasażerskich, które dostarczy dla narodowego przewoźnika H. Cegielski - Fabryka Pojazdów Szynowych.
Z naszą relacją możecie zapoznać się tutaj. Jedno jest pewne – wnioski z formułowanych przez wiele lat zarzutów nie zostały wyciągnięte, a szansa na nowe otwarcie może zostać zmarnowana. W dwuczłonowych RegioPanterach znajduje się ponadto 9 foteli 1. klasy w układzie 2+1. Nie są wprawdzie dużo bardziej miękkie niż miejsca siedzące w 2. klasie, jednak szersze i dużo lepiej wyprofilowane, dlatego poziom komfortu wydaje się naprawdę satysfakcjonujący. Pasażerowie w bateryjnych RegioPanterach mają również do dyspozycji dynamiczny system informacji pasażerskiej oraz potrójne gniazdko pod każdą parą stałych miejsc siedzących, w którym znajdują się wejścia elektryczne, USB oraz USB-C.